Jesień to idealny czas na wszelkie zabiegi regeneracyjne. Po lecie skóra wymaga nie tylko odnowy, ale i wzmocnienia przed zimą. Nie warto eksperymentować. Używajmy kosmetyków ze sprawdzonymi, bezpiecznymi i skutecznymi składnikami o właściwościach złuszczających oraz naprawczych. Które warto przetestować i jak to robić bezpiecznie?
W ROLI GŁÓWNEJ - RETINOL
Rozwiązuje niemal wszystkie problemy każdego typu cery. Ta pochodna witaminy A jest związkiem lipofilowym, czyli dobrze rozpuszczalnym w tłuszczach. Ma zdolność wnikania w głąb skóry, dzięki czemu pobudza syntezy włókien kolagenu i elastyny, a tym samym procesy odbudowy. Ma działanie wielokierunkowe: wyrównuje koloryt cery, redukując przebarwienia, wygładza zmarszczki, poprawia strukturę skóry i zwiększa jej elastyczność oraz jędrność, reguluje wydzielanie sebum, zmniejsza widoczność porów i zmian trądzikowych. Wiele osób odczuwa lekki dyskomfort przy pierwszym zetknięciu z retinolem i rezygnuje z tego składnika. Tymczasem wystarczy przyzwyczaić do niego skórę.
KROKI DO REGENERACJI
KROK 1:
Proces retynizacji
Wybierz kosmetyk o niskim stężeniu retinolu, ok. 0,3-0,5%. Stosuj produkt raz na 3-4 dni, a w pozostałe silnie nawilżaj skórę. Jeśli dyskomfort po aplikacji przestanie występować, zwiększ częstotliwość. Zaczerwienienia czy pieczenie mogą wystąpić nawet 2 dni po użyciu retinolu, odczekaj, nim ponowisz nakładanie kosmetyku.
KROK 2:
Sposób aplikacji
Kosmetyk z retinolem aplikuj na twarz wieczorem, po starannym jej oczyszczeniu i zastosowaniu toniku – hydrolaty mogą powodować niepożądane reakcje, więc lepiej ich unikać. Początkowo porcję wielkości ziarna grochu aplikuj samodzielnie, żeby ewentualne inne składniki kosmetyków nie zaburzyły reakcji skóry.
KROK 3:
Cierpliwość i konsekwencja
Może okazać się, że skóra bardzo szybko zaakceptuje retinol, czasem jednak trwa to nieco dłużej. W obu przypadkach należy pamiętać, że na widoczne efekty działania tego składnika należy poczekać ok. 12 tygodni. Warto traktować stosowanie produktów na jego bazie jako długofalową kurację. Warto!
KWASY AHA
To ta grupa wiedzie prym w świecie kosmetyki. Glikolowy, mlekowy i migdałowy to najpopularniejsze z kwasów AHA. Jesień to ich sezon, bo są fotouczulające, więc w pełnym słońcu ich stosowanie bywa ryzykowne. Pamiętając o stosowaniu filtrów, sięgajmy po nie, żeby zregenerować skórę i spłycić zmarszczki. Wybierajmy zawierające je kosmetyki do domowego użytku, wówczas na pewno nie wyrządzimy sobie krzywdy. Nie łączmy kwasów AHA z peptydami i witaminą C – ich działania się neutralizują.
KWASY PHA
Najłagodniejszy rodzaj kwasów, dobry dla osób o cerach wrażliwych. Polihydroksykwasy mają większe cząsteczki, w związku z czym wnikają wolniej i tym samym są mniej inwazyjne, ale... równie skuteczne! Ich zaletą jest to, że nie mają właściwości fotouczulających. Delikatnie złuszczają naskórek i neutralizują wolne rodniki. Produkty z glukonolaktonem oraz kwasem laktobionowym działają i na poziomie naskórka, i w skórze właściwej. Pobudzają procesy odnowy i redukują przebarwienia. Pomagają też w walce z naczynkami i są cennymi antyutleniaczami. Do codziennej aplikacji.
KWASY BHA
Tylko jeden kwas beta-hydroksylowy stosuje się w kosmetologii – kwas salicylowy. Jesienią z pewnością przyda się osobom zmagającym się z trądzikiem, który słońce chwilowo wyciszyło. Niestety po wakacyjnych miesiącach ma zwyczaj wracać i to ze zdwojoną mocą. Tu na pomoc śpieszy właśnie kwas salicylowy. Chociaż łagodniejszy niż kwasy AHA, to świetnie zwalcza zaskórniki i grudki, działa lekko złuszczająco i antybakteryjnie, zmniejsza łojotok. Warto stosować serie kosmetyków z bezpieczną dawką tego składnika, aplikować zgodnie z zaleceniami producenta.
CZY KWASY MOŻNA STOSOWAĆ PRZY CERZE WRAŻLIWEJ?
Można, natomiast należy mieć na uwadze, że nie wszystkie kwasy będą odpowiednie do pielęgnacji cery wrażliwej. W tej roli najlepiej sprawdzą się te, które mają dużą cząsteczkę, np. kwas migdałowy, kwas laktobionowy, glukonolakton. Dzięki takiej budowie ich penetracja przez warstwę rogową naskórka jest ograniczona, co skutkuje zmniejszonym ryzykiem powstawania podrażnień.
SEZONOWA ZMIANA
We wrześniu tak jak zmieniamy garderobę, wymieńmy też produkty do pielęgnacji. Więcej złuszczania i nawilżania na każdym etapie urodowej rutyny to teraz podstawa. Żeby odbudować skórę po lecie, zadbajmy o mikrobiom i optymalny poziom nawilżenia.
CZY MOŻNA ŁĄCZYĆ RÓŻNE KWASY W CODZIENNEJ PIELĘGNACJI?
Na rynku dostępnych jest wiele kosmetyków łączących w sobie wiele kwasów z grupy AHA i BHA o niskim stężeniu. Jeżeli jednak nasz kosmetyk nie zawiera w składzie kilku kwasów, lepiej nie łączyć ich w pielęgnacji „na własną rękę”. Należy unikać używania kilku kosmetyków z kwasami w składzie jeden za drugim, ponieważ może to spowodować bardzo silne reakcje alergiczne, może doprowadzić do mocnego przesuszenia, podrażnienia, a nawet poparzenia skóry. Jeśli stosujemy kosmetyki z kwasami o wysokich stężeniach, zrezygnujmy z peelingów mechanicznych – możemy uszkodzić skórę.