Po powrocie z wakacji często zauważamy nieestetyczne ciemne plamy na czole, dłoniach czy dekolcie. Szacuje się, że problem dotyczy aż 70 proc. kobiet. Same plamy, choć są bardzo szpecące, nie są groźne dla zdrowia, gdyż w taki sposób organizm broni się przed szkodliwym działaniem promieniowania UV. Przyczyn nagromadzenia się melaniny w naskórku może być wiele: wiek, uwarunkowania genetyczne, stany zapalne skóry, zmiany hormonalne związane m.in. z ciążą. Przebarwieniom sprzyja przyjmowanie latem niektórych leków (m.in. antybiotyków, antydepresantów, hormonów) czy ziół (tj. dziurawca, rumianku, arcydzięgiela). Zagrożeniem może być też aplikowanie na wystawioną na słońce skórę ulubionego zapachu bądź stosowanie maści dermatologicznych, zawierających np. nadtlenek benzoilu czy kwas azelainowy.
MELASMA, CO TO TAKIEGO?
Inaczej zwana ostudą to najbardziej szpecące i największe przebarwienie, które występuje na ogół na czole, policzkach lub nad ustami. Ma dość regularny kształt i często układa się symetrycznie. Jej powstawanie wiąże się z nadmiarem estrogenów w naszym organizmie. Bardziej narażone na nie są kobiety o ciemnej, oliwkowej karnacji, fototyp 3 i 4. U nich też trudniej te przebarwienia usunąć.
PO PIERWSZE PROFILAKTYKA
Jeśli mamy tendencję do przebarwień, to pierwszym krokiem w zapobieganiu im jest codzienne ochrona przeciwsłoneczna. Warstwę kremu aplikujemy nie tylko na twarz, ale także na dekolt i dłonie. Większość kremów na dzień zawiera filtry SPF 15, jednak latem warto dodatkowo użyć filtru o wyższym stopniu ochrony. Również wybierając kosmetyki do makijażu, trzeba sprawdzać, czy mają filtr przeciwsłoneczny.
PRZEBARWIENIA A TRĄDZIK
Istnieje przekonanie, że słońce przyspiesza gojenie się zmian trądzikowych na skórze. W rzeczywistości promieni UV należy unikać szczególnie przy skórze trądzikowej, szczególnie jeśli blizny są jeszcze świeże. Gdy tkanka skórna jest zmieniona, melanina jest produkowana w nadmiernych ilościach i może gromadzić się w jednym miejscu. Jej nierównomierny rozkład prowadzi do powstawania plam.
PEELINGI PRZECIW PLAMOM
Przebarwienia głębokie wymagają stosowania specjalistycznych peelingów. Najlepiej poddać się im w gabinecie dermatologicznym. Peelingi chemiczne reagują z warstwami skóry, przez co dochodzi do jej złuszczania. Działają nie tylko na powierzchni skóry, wygładzając i rozjaśniając ją, ale również wnikają głębiej, gdzie pobudzane są liczne mechanizmy odnowy.
LASEREM W GABINECIE
Skutecznym sposobem na zniwelowanie plam jest laser, np. IPL, który sprawdza się szczególnie przy płytszych i ciemniejszych plamach posłonecznych oraz soczewicowatych, tzw. starczych. Zadziała też przy przebarwieniach łączonych naczykowo-barwnikowych, które często pojawiają się na szyi. Dobre efekty nawet w przypadku melasmy daje laser pikosekundowy oraz bromkowo-miedziowy.
SKŁADNIKI, KTÓRE POMOGĄ ZNIWELOWAĆ PRZEBARWIENIA
ARBUTYNA. To składnik kosmetyczny pozyskiwany z jagód mącznicy lekarskiej, borówki brusznicy oraz z liści gruszy pospolitej. Arbutyna reguluje nadmierne wytwarzanie pigmentu, dzięki czemu ciemniejsze miejsca bledną, a odcień skóry staje się jednolity.
KWAS KOJOWY. Sekret działania tego kwasu polega przede wszystkim na hamowaniu aktywności tyrozynazy. Redukuje przebarwienia, a przy tym jest bezpieczny dla skóry – nie podrażnia jej i nie uczula.
WYCIĄG Z LUKRECJI. Za działanie wybielające odpowiada w lukrecji glabrydyna, która hamuje pigmentację wywołaną promieniowaniem UVB i hamuje działanie tyrozynazy.
EKSTRAKT Z LIŚCI MORWY. Zapobiega nadmiernej syntezie melaniny, a także zmniejsza nasilenie już powstałych plam na skórze. Widocznie wyrównuje koloryt skóry.
WITAMINA C. Jest jednym z najlepszych antyutleniaczy, który jednocześnie reguluje aktywność melanocytów. Pomaga również zmniejszyć przebarwienia na skórze.
WITAMINA A. Retinol poprzez działanie złuszczające naskórka przyczynia się do jego rozjaśnienia.
KWAS TRANEKSAMOWY. Hamuje syntezę melaniny, zapobiegając jej odkładaniu się w postaci przebarwień. Jego zaletą w terapii depigmentacji jest niezwykła delikatność.
KWAS AZELAINOWY. Działa rozjaśniająco, nie wykazuje działania fototoksycznego, co oznacza, że może być stosowany przez cały rok. Delikatnie złuszcza naskórek.
KWAS KAWOWY. Ma właściwości depigmentacyjne i wykazuje działanie hamujące na enzym pobudzający wydzielanie melaniny.
KWAS CYTRYNOWY. Złuszcza naskórek, wygładza i wyrównuje koloryt skóry. Doskonale sprawdzi się jako składnik serum do skóry z przebarwieniami, np. potrądzikowymi, czy dodatek do peelingów głęboko oczyszczających skórę.
NIACYNAMID. Zwęża ujścia gruczołów łojowych, czyli tzw. porów. Zapobiega powstawaniu przebarwień i rozjaśnia te istniejące.
PIELĘGNACJA ROZJAŚNIAJĄCA
Gdy już zauważymy na skórze zmiany, trzeba włączyć do codziennej pielęgnacji kremy ze składnikami rozjaśniającymi. Ich skuteczność zależy przede wszystkim od tego, jak głębokie są przebarwienia.
Dobra wiadomość jest taka, że ok. 70 proc. przebarwień na skórze jest powierzchownych. Umiejscowione są w naskórku, co oznacza, że teoretycznie łatwo się ich pozbyć i powinny sobie dać z nimi radę kremy ze składnikami wybielającymi. Te aktywne cząsteczki będą działać na różne sposoby, zmniejszając intensywność pigmentacji plam, a tym samym ujednolicając cerę.
Składniki wybielające znajdziemy w kremach na dzień, na noc, serum, koncentratach i domowych gotowych kuracjach złuszczających np. w formie ampułek.
Domowa maseczka na przebarwienia z sody oczyszczonej. W miseczce należy wymieszać łyżeczkę sody oczyszczonej z odrobiną wody, tak by uzyskać dość gęstą masę. Nakładamy ją na skórę na 10 minut. Spłukujemy ciepłą wodą, a następnie nakładamy krem nawilżający.
Krem na przebarwienia, który zazwyczaj poza składnikami rozjaśniającymi zawiera antyoksydanty, składniki nawilżające lub odżywcze oraz filtry można stosować do codziennej pielęgnacji cały rok. W przypadku cery wrażliwej i naczynkowej przed nałożeniem kremu rozjaśniającego warto wypróbować go na innym fragmencie skóry.