SKWALEN CZY SKWALAN?
Nie, to nie są synonimy! Pierwotną substancją jest skwalen, który produkuje nasza skóra. Skwalen jest odpowiedzialny za utrzymanie nawilżenia skóry. To lipid będący ważnym elementem bariery ochronnej, jednak broni nie tylko przed utratą wody, ale również przed wolnymi rodnikami. Problem w tym, że ok. 30 roku życia jego produkcja znacznie spowalnia. Dostarczanie go skórze z zewnątrz jest więc wskazane. Jednak w naturalnym stanie skwalen nie jest zbyt stabilny – utlenia się i traci swoje dobroczynne właściwości. Dlatego do celów pielęgnacyjnych używa się skwalanu. Skwalan to nasycona i tym samym stabilna forma skwalenu uzyskiwana w procesie uwodornienia. Nie ulega rozkładowi i nie jełczeje, nie wymaga środków konserwujących, a jego właściwości są takie same jak skwalenu.
KIEDY SIĘGAĆ PO SKWALAN?
Egzema, łuszczyca czy trądzik nie są przeciwwskazaniem do sięgania po ten składnik. Dodatkowo ma on działanie grzybo- i bakteriobójcze. To naturalny emolient, sprawdzi się więc także przy skórach wrażliwych. Rekomendowany jest również cerom dojrzałym, ponieważ to one zwykle są przesuszone. Skwalan pomoże im zwalczać wolne rodniki i spłycić drobne zmarszczki.
KIEDY GO UNIKAĆ?
Mówi się, że jest dla wszystkich – nie powoduje podrażnień, reakcji alergicznych i ma niski potencjał komedogenny (1 na skali od 1 do 5). Mimo wszystko z umiarem powinny stosować go osoby o cerach tłustych i z tendencją do zaskórników. Także przy cerze bardzo wrażliwej należy postępować ostrożnie – taka skóra może reagować różnie, warto więc najpierw zastosować niewielką dawkę.
JAKĄ FORMĘ WYBRAĆ?
Możesz szukać kosmetyków, które mają skwalan w składzie lub zdecydować się na zakup czystej postaci w formie olejku. Pierwsze rozwiązanie jest bardziej praktyczne dla osób, które nie do końca lubią tłuste formuły oraz dla poszukujących lżejszej formy składnika (co jest wskazane dla cer tłustych i mieszanych). Jest też wygodniejsza i praktyczniejsza – to dobry wybór, jeśli wciąż jesteś w biegu. Poza kremami lub balsamami szukaj skwalanu także w produktach do mycia twarzy – warto zadbać o nawilżenie skóry także na tym etapie pielęgnacji – oraz w tonikach. Forma olejku ma z kolei taką zaletę, że możesz stosować produkt na kilka sposobów. Jeśli chcesz aplikować go bezpośrednio na skórę, pamiętaj, że musi być ona nie tylko starannie oczyszczona, ale też lekko wilgotna. Nie przesadź także z ilością – kilka kropli w zupełności wystarczy. Ponieważ skwalan łatwo emulguje, możesz spokojnie dodawać go do swoich bazowych kosmetyków i tym samym zwiększać efektywność ich działania. Ten lipid ułatwia przenikanie chociażby witamin do głębszych warstw skóry. Formę olejku możesz wykorzystać jako krem pod oczy lub wcierkę do włosów.
ROŚLINNY CZY ZWIERZĘCY?
Skwalen został odkryty w 1906 roku przez japońskich naukowców badających rekiny. To właśnie od gatunku jednej z tych ryb, wzięło się określenie substancji. Ma ona postać złocistego przezroczystego płynu i znajduje się w wątrobie rekinów. Przez lata był pozyskiwany od zwierząt, na szczęście obecnie sporo się zmieniło. Dziś źródłami skwalenu są oliwa, trzcina cukrowa, amarantus, ryż oraz pszenica.
SPOSÓB NA SŁOŃCE
Jeśli przedawkowałaś jego promienie, warto skorzystać z dobrodziejstw skwalanu. Po pierwsze szybko odbuduje ochronny płaszcz hydrolipidowy, po drugie pobudzi regenerację, a po trzecie dzięki właściwościom kojącym szybko przyniesie ulgę. Ma też zdolność do gojenia drobnych uszkodzeń skóry i zapobiegania stanom zapalnym. Możesz zastosować go na lekko nawilżoną skórę lub dodać do balsamu.
ZAMIAST ODŻYWKI
Włosy łamliwe, suche i ze skłonnością do puszenia się pokochają skwalan. Możesz olejować nim włosy, stosować go jako produkt termoochronny przed suszeniem czy stylizacją prostownicą lub lokówką, a także wcierać w skórę głowy, żeby wzmocnić cebulki. Dodatkowo będzie też chronił kolor włosów.