Sprawcą kłopotów zdrowotnych w zimie nie jest siarczysty mróz, ale niskie stężenie witaminy D3 oraz to, że więcej czasu spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach, co z kolei sprzyja przenoszeniu się infekcji. Poza tym wirusy grypy w niższych temperaturach i przy małej wilgotności szybciej się rozprzestrzeniają. Infekcje to tylko jeden z zimowych problemów zdrowotnych, ponieważ w tym czasie nasilają się także objawy wielu chorób przewlekłych. Statystyki medyczne dowodzą też, że zimą jest więcej zawałów serca i udarów mózgu niż w innych porach roku. Co najczęściej nam dokucza zimą i jak sobie radzić z różnymi dolegliwościami?
1. INFEKCJE
Do najczęstszych dolegliwości należą: katar, przeziębienie, grypa, ostre zapalenie gardła, angina, zapalenie płuc, oskrzeli, zapalenie zatok.
CO ROBIĆ?
Częstotliwość występowania różnego rodzaju infekcji górnych dróg oddechowych zależy od stanu naszej odporności. Aby ją zwiększyć, należy jeść jak najwięcej pokarmów bogatych w witaminę C. Należą do nich: dzika róża, czarna porzeczka, natka pietruszki, papryka, chrzan, kiwi, owoce cytrusowe, a także ziemniaki. Ważną rolę w budowaniu odporności mają też kiszonki, np. kiszona kapusta. Oprócz prawidłowego odżywiania istotne jest również dbanie o wietrzenie pomieszczeń, odpowiedni ubiór, aktywność fizyczną, unikanie dużych skupisk osób oraz przestrzeganie higieny. Warto też pamiętać, że przed grypą, bardzo zakaźną i groźną chorobą, można się obronić, przyjmując szczepionkę.
2. ALERGIA
Osoby ze skłonnością do uczuleń zimą muszą zachować szczególną ostrożność. Właśnie w chłodne dni w przegrzanych, zawilgoconych i rzadko wietrzonych mieszkaniach rozwijają się liczne alergeny. Ich obecność może wywołać atak astmy, ale także osłabić układ odpornościowy.
CO ROBIĆ?
W mroźne dni powinniśmy przez parę godzin wietrzyć pościel. W niskiej temperaturze giną niemalże wszystkie roztocza, które są najczęstszym alergenem. Temperatura powietrza w pomieszczeniach nie powinna przekraczać 22°C, a jego wilgotność 50 proc. (warto zainwestować w osuszacze powierza, które gwarantują utrzymanie stałego poziomu wilgotności). Jeśli w domu są zwierzęta, zimą warto przecierać sierść wilgotną ściereczką i dokładnie odkurzać miejsce spania pupila.
3. BÓL GARDŁA
Zimą infekcje gardła zdarzają się często, bo nie lubi ono suchego powietrza i gwałtownych zmian temperatury. Problemu z gardłem mogą mieć podłoże wirusowe lub bakteryjne.
CO ROBIĆ?
Należy zacząć od ustawienia w pomieszczeniu, w którym przebywamy, nawilżacza powietrza. Oddychanie wilgotnym powietrzem zapobiega wysychaniu śluzówki gardła, a to zmniejsza dolegliwości bólowe. Konieczne jest picie dużych ilości wody. Warto też kurować się czosnkiem (1-2 ząbki dziennie) oraz zwiększoną dawką witaminy C, którą znajdziemy m.in. w owocach cytrusowych. Można też korzystać z tabletek do ssania łagodzących stan zapalny. W zwalczaniu bólu pomocne jest również płukanie gardła, do którego można wykorzystać sól kuchenną (1/2 łyżeczki na szklankę wody), napar z ziół (np. szałwia) lub wodę z octem jabłkowym. Jeżeli bólowi gardła towarzyszy wysoka temperatura, należy skontaktować się z lekarzem.
4. UDARY I ZAWAŁY
Jesienią i zimą wzrasta ryzyko wystąpienia zawałów serca i udarów. Niskie temperatury uruchamiają w organizmie szereg mechanizmów adaptacyjnych, które nie zawsze są korzystne dla serca. Podnosi się ciśnienie tętnicze krwi, ponieważ kurczą się naczynia krwionośne, aby chronić nas przed utratą ciepła.
CO ROBIĆ?
Przede wszystkim systematycznie przyjmować leki i mierzyć ciśnienie krwi. Trzeba zadbać o pełnowartościowe odżywianie i, przede wszystkim, o aktywność fizyczną. Ale tu uwaga! Sercowcy nie powinni trenować na zewnątrz przy niskich temperaturach. Przed wyjściem na siarczysty mróz należy postać chwilę w przedsionku, aby naczynia oswoiły się z niską temperaturą. Warto też zwracać uwagę na powtarzające się bóle głowy. Lepiej ich nie lekceważyć, bo mogą sygnalizować kłopoty kardiologiczne lub neurologiczne.
5. DEPRESJA
Pojawienie się depresji zimowej jest zazwyczaj związane z funkcjonowaniem szyszynki, która wytwarza melatoninę, czyli hormon snu. Podstawowym czynnikiem regulującym ilość melatoniny jest to, ile światła dociera przez oko do mózgu. Jeśli jest go więcej, np. latem, szyszynka wydziela mniej melatoniny, a gdy jest go zbyt mało, np. zimą – więcej. Jesteśmy wtedy ociężali, apatyczni i niechętnie podejmujemy jakieś działania. To właśnie z powodu małej ilości światła naturalnego zmienia się również stężenie pewnych substancji w mózgu, w tym serotoniny odpowiedzialnej za pozytywny nastrój. Gdy jest jej za mało, popadamy w melancholię. Podstawowym objawem depresji sezonowej jest gorsze samopoczucie psychiczne, nasilenie się smutku, niepokoju oraz przygnębienia. Osoba cierpiąca na zaburzenia depresyjne wycofuje się z codziennych aktywności, staje się apatyczna i wyizolowana z otoczenia. Fizycznym objawem depresji mogą być bóle głowy, wysychanie błon śluzowych, problemy trawienne, brak apetytu i spadek masy ciała.
CO ROBIĆ?
Objawy depresji zimowej zazwyczaj ustępują wiosną, kiedy dzień jest dłuższy. Leczenie depresji sezonowej polega w dużej mierze na dostarczaniu przez oko do szyszynki, jak największej ilości światła słonecznego oraz uzupełnianiu jego braków światłem ze specjalnych lamp antydepresyjnych. Zimą dobrze jest porządnie doświetlać mieszkanie. A gdy stan chorego jest zły, należy skonsultować się z lekarzem psychiatrą, który zaleci odpowiednią farmakoterapię.
6. SKÓRA
Centralne ogrzewanie, klimatyzacja, wiatr i mróz nie są sprzymierzeńcami naszej skóry. W takich warunkach łatwo dochodzi do jej przesuszenia. Staje się szorstka, traci jędrność i elastyczność. Pojawia się też świąd.
CO ROBIĆ?
By wspomóc skórę, należy regularnie stosować preparaty, które ją odżywią i nawilżą. Produkty nawilżająco-natłuszczające, czyli emolienty, tworzą na powierzchni naskórka cienką warstwę ochronną, która zapobiega utracie wody z jego głębszych warstw. Emolienty mają też działanie higroskopijne, dzięki czemu zatrzymują w skórze wodę pochodzącą z otoczenia. Dostarczają też brakujących lipidów. Uzupełniają macierz warstwy rogowej naskórka o cenne ceramidy i wolne kwasy tłuszczowe, w tym kwasy omega 3-6-9. Regenerują naskórek i przywracają jego prawidłową funkcję. Poprawiają elastyczność skóry, nadają jej utracony blask, zwłaszcza w okresie zimowym. Za sprawą emolientów skóra staje się miękka i wygładzona. Prawidłowe stosowanie emolientów zapewnia odbudowę bariery ochronnej naskórka.
7. STAWY
Zimą objawy choroby zwyrodnieniowej stawów znacznie się nasilają. Dzieje się tak za sprawą dużej wilgotności powietrza i niskich temperatur. To także czas, gdy rośnie ryzyko zwichnięć stawów i złamań kości.
CO ROBIĆ?
Warto kupić wygodne buty na niskim obcasie z podeszwą antypoślizgową. W czasie spacerów można korzystać z kijków zakończonych bolcem, który wbije się w lód. Przed zwyrodnieniowym bólem stawów ochroni bielizna termiczna. Można też smarować się maściami rozgrzewającymi i kojącymi ból. Gdy zdarzy się nam upadek, nie lekceważmy tego. Warto też wiedzieć, że uderzenie w głowę po 60. roku życia, niezależnie od okoliczności, jest wskazaniem do wykonania tomografii głowy.
8. ZIMOWA CHOROBA ŻOŁĄDKA
Za zimową chorobę żołądka odpowiedzialne są norowirusy należące do rodziny kalicywirusów (Caliciviridae ), do której są też zaliczane sapowirusy wywołujące ostre biegunki głównie u dzieci. Choroba może atakować przez cały rok, ale uaktywnia się zazwyczaj w listopadzie. Objawy pojawiają się nagle. Są to wymioty, wodnista biegunka, nudności, ból brzucha. Infekcji może towarzyszyć także gorączka, ból głowy i mięśni oraz tzw. złe samopoczucie.
CO ROBIĆ?
Na pierwszym etapie leczenia (zwykle przez 4–6 godzin) choremu powinno się podawać wyłącznie specjalnie do tego celu skomponowany doustny płyn nawadniający, aby wyrównać straty wodno-elektrolitowe. Takie preparaty są dostępne bez recepty. Wspomagająco można stosować probiotyki (tylko szczepy o udokumentowanej skuteczności), czyli leki, w skład których wchodzą żywe bakterie podobne do tych z flory fizjologicznej.