„Nie ma nic gorszego niż pójście spać w pełnym makijażu, rano będziesz wyglądać jak obraz po burzy”, twierdzi aktorka Nina Dobrev. Anja Rubik, polska supermodelka (której cera zawsze wygląda nieskazitelnie) od lat mówi, że nie ma nawet mowy o tym, żeby zasnąć z pełnym makijażem, nieważne jak wyczerpujący miała dzień.
Nie powinno nas to dziwić – bo właśnie takie świadomie podejście, z odpowiednią pielęgnacją rano i wieczorem, to podstawa dobrego samopoczucia i klucz do rozświetlonej, zadbanej skóry. Zwłaszcza teraz, jesienią zmieniamy podkłady na nieco bardziej kryjące i bogatsze, a oko i usta zmieniają się z letnich w muśnięte cięższym, jesiennym kolorem.
Jesienny (de)makijaż przyjazny dla skóry
Ładnie zrobiony makijaż dodaje nam pewności siebie, podkreśla nasze atuty i maskuje niedoskonałości (np. uporczywe poranne cienie pod oczami czy przebarwienia po wakacjach w pełnym słońcu). To dla większości kobiet rutyna, dzięki której dajemy sobie codzienną porcję przyjemności. Z pewnością każda z nas ma na półce ukochany korektor, tusz do rzęs czy bazę, z którymi się nie rozstaje. W tym samym miejscu powinny się też znaleźć odpowiednie produkty do usuwania makijażowej palety z twarzy przed snem. Warto bowiem pamiętać, że nie ma nic bardziej zbawiennego dla naszej cery niż pełen, kilkustopniowy demakijaż.
Do pełnego rytuału urodowego trzeba włączyć gamę odpowiednich dla potrzeb skóry produktów, takich, które przyjazne są jej mikrobiocie. Czym jest mikrobiota? To nic innego jak bariera ochronna cery, złożona z maleńkich mikroorganizmów. Chroni przed inwazją szkodliwych patogenów i wspomaga proces regeneracji.
Aby wzmacniać tę naturalną barierę marka Lierac Laboratoires wyposażyła swoją najnowszą wegańską linię produktów do demakijażu w prebiotyki. W sześciu produktach oczyszczających, zamkniętych w minimalistycznych opakowaniach, znajdziemy prawdziwy miks wzmacniający naszą barierę ochronną. Bogate w peptydy i aminokwasy zielone algi, algi brunatne i mikroorganizmy morskie (zawierające węgiel, który działa stabilizująco dla mikrobioty) oraz wodę morską (minerały i pierwiastki zapewniają różnorodność biologiczną mikrobioty). Prócz kompleksu prebiotyków, kolekcja sześciu oczyszczających produktów Lierac Laboratoires zawiera co najmniej 96% składników pochodzenia naturalnego, ma proste formuły i jest odpowiednia dla wszystkich typów skóry.
Jak dobrze wykonać demakijaż krok po kroku?
Przed wieczornym usuwaniem makijażowych warstw z twarzy i oczu należy wyposażyć się w kosmetyki o różnej konsystencji, które wzajemnie się uzupełniają. Demakijaż należy rozpocząć od oczyszczania powiek (uwaga, skóra w tym rejonie jest najcieńsza i ultrawrażliwa!) oraz rzęs, warto przy tym użyć płynu przeznaczonego specjalnie do demakijażu oczu. Wzbogacony dodatkowo o prowitaminę B5, nawilża i zapobiega osłabieniu i wypadaniu rzęs. Następnie możemy przemyć cerę wodą micelarną Lierac (bez spłukiwania), która oczyszcza i mocno nawilża lub jeśli wolimy bogatszą konsystencję sięgnijmy po mleczko do demakijażu, z tej samej serii. Ultralekką, delikatną piankę oczyszczającą stosujemy na koniec pierwszego etapu. Piankę należy spłukać po nałożeniu, aby uzyskać efekt odświeżającego glow (potwierdzony przez 95% użytkowniczek produktu).
Jako produkty uzupełniające Lierac Laboratories poleca dwa swoje najnowsze hity – tonik nawilżający i maskę peelingującą. Tonik (98% składników pochodzenia organicznego) zawiera naturalny kwas hialuronowy, który nawilża i wygładza mikrozmarszczki. Maskę peelingującą używamy raz, do dwóch razy w tygodniu i do tego na dwa różne sposoby. Możemy maskę klasycznie nałożyć na skórę na 5 min. (oczyszcza naskórek dzięki działaniu kaolinu) lub wmasować peeling w twarz delikatnie złuszczając naskórek - taką moc mają granulki ze skał wulkanicznych i krzemionki bambusowej. I voilà – dajmy nocą odpocząć cerze i zróbmy jej przerwę, aplikując tylko naturalne składniki. Za perfekcyjny demakijaż odwdzięczy się świeżym i promiennym wyglądem, rezultat gwarantowany.